Parę dni temu pisaliśmy, że Google straciło w ciągu kilku godzin 57 miliardów, a teraz okazuje się, że również Tesla zaliczyła gigantyczny spadek kapitalizacji na giełdzie. Według Market Insider kapitalizacja rynkowa producenta pojazdów elektrycznych spadła w czwartek o prawie 56 miliardów dolarów po wyprzedaży akcji w następstwie gorszych niż oczekiwano wyników firmy w pierwszym kwartale. Ta liczba jest tak duża, że w rzeczywistości przyćmiewa kapitalizację rynkową Forda i General Motors.
Podczas środowej rozmowy o zarobkach firma Elona Muska ogłosiła dochód netto w wysokości 2,51 miliarda dolarów w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2023 roku. Podczas gdy większość firm chciałaby zarobić tyle w ciągu kwartału, liczba ta stanowiła 24-procentowy spadek w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Spadek, który został przypisany agresywnej strategii obniżania cen, doprowadził do wyprzedaży akcji Tesli, co spowodowało spadek ceny akcji o 9,75 procent (lub 55,69 miliardów dolarów) do 515,72 miliardów dolarów.
Mimo to Tesla nie znajduje się w strefie zagrożenia finansowego. Powodem dla którego Tesla może stracić 56 miliardów dolarów w ciągu jednego dnia, jest to, że jest warta 10 razy więcej. Jest to najcenniejsza firma samochodowa na świecie i nikt inny nawet się do niej nie zbliża. Nawet po stracie kapitalizacja rynkowa spółki pod koniec czwartkowego handlu nadal sprawiała, że była to dziewiąta najcenniejsza firma na świecie. Kolejna najcenniejsza firma samochodowa jest Toyota, która była w czwartek warta 181,71 miliarda dolarów. To różnica 334 miliardów dolarów, czyli prawie dwukrotność kapitalizacji rynkowej Toyoty. Dwóch kolejnych najcenniejszych amerykańskich producentów samochodów, Ford i General Motors, było wartych odpowiednio 48,71 mld USD i 48,23 mld USD. Tesla radzi sobie całkiem nieźle w porównaniu do wszystkich innych.
Podczas rozmowy z inwestorami Musk ujawnił, że producent samochodów planuje zorganizować dostawę Cybertrucka przed końcem trzeciego kwartału. Nikt nie wie dokładnie, czego będzie dotyczyć to wydarzenie, ale sugeruje, że firma w końcu rozpocznie budowę długo oczekiwanego pojazdu elektrycznego tego lata i rozpocznie masową produkcję w przyszłym roku.