Na pewno widzieliście wiele małych, mobilnych domków na przestrzeni lat, ale wciąż jesteśmy zaskakiwani nowymi pomysłami. Przykładem jest Rubishack kanadyjskiej firmy Rubitracks, który jest szalonym małym domkiem z własnym silnikiem i… terenowymi gąsienicami, co pozwala mu pokonywać nawet najtrudniejsze tereny.
Można powiedzieć, że Rubishack to w równym stopniu terenowy kamper, co mały dom. Składa się z mocno zmodyfikowanej bazy ciężarówki i silnika Cummins pierwszej generacji, który przejechał „zaledwie” około 240 000 km.
Pojazd jest zamocowany na czterech gąsienicach firmy Rubitracks i może mieć napęd na cztery koła lub na cztery gąsienice, co oznacza, że poradzi sobie z rzekami, śniegiem, błotem i piaskiem na plaży.
Właściwa „domowa” część tego mobilnego domu jest zbudowana z drewna i ma duże przeszklenia, a także donicę z przodu. Całość ma długość 4,8 m i szerokość 2,1 m. Wnętrze jest proste, ale dobrze wykonane, a kierowca i pasażer siedzą na siedzeniach pochodzących ze starego kampera z lat 70., które obracają się o 360 stopni.
Podwójne łóżko jest faktycznie umieszczone przed stanowiskiem kierowcy, podczas gdy za kierowcą znajduje się część wypoczynkowa i stół.
Firma Rubitracks stworzyła Rubishack bardziej jako pojazd promocyjny niż poważną próbę zmiany rynku małych domków. Niestety, urządzenie to nie pojawi się na rynku w najbliższym czasie.
Filmy one maszynę Rubishack przecinającą krajobraz w różnych typach terenu, a także prace wykonywane w celu jej zmontowania.