Nic dziwnego, że motoryzacyjny geniusz Horacio Paganiego docenia sztukę fotografii analogowej. Wystarczy przyjrzeć się jego pojazdom wartym wiele milionów złotych, a odnajdziesz żarliwą fascynację skomplikowanymi projektami, które łączą wysokiej jakości rzemiosło z luksusem i osiągami. Nieszablonowe myślenie Paganiego skłoniło byłego inżyniera Lamborghini do opuszczenia firmy i stworzenia własnej marki, a jego najnowsze dzieło wspiera coś, co można nazwać najwyższym wyrazem tworzenia wysokiej jakości obrazu.
Pagani wspomina, jak oglądał podarowaną mu kamerę Gibelliniego i mówi: „Gdy na nią spojrzałem, pomyślałem o setkach pstryknięć telefonem komórkowym, które robimy bezmyślnie, nie ciesząc się przyjemnością robienia prawdziwych zdjęć”. Chcąc stworzyć unikalny instrument nadający się do przemyślanego rejestrowania obrazów – pomyśl o fotografii jako o powolnym gotowaniu. Pagani współpracował z Gibellinim, aby stworzyć duży format, który spełniałby zadziwiające wymagania argentyńczyka.
Nie inaczej niż w przypadku samochodów Pagani, Gibellini GP810HP to zespół złożonych form aluminiowych i tytanowych wykonanych z jednego bloku. Masywna płyta o wymiarach 8 x 10 cali przechwytuje ujęcia za pomocą miecha, dzięki czemu płaszczyzny optyczne i ogniskowe można przesuwać do ośmiu stopni, co jest idealne do fotografii architektonicznej lub artystycznych technik tilt-shift. Bez względu na prostotę, do której przywykliśmy z fotografowaniem telefonem komórkowym, staje się ona nieistotna w przypadku oglądania zdjęć wielkoformatowych: zostaw wygodę za drzwiami, biorąc pod uwagę łącznie osiem osi regulacji w dwóch płaszczyznach. Chociaż tylna część jest kompatybilna ze wszystkimi dostępnymi na rynku uchwytami do klisz, na fotografa spada obowiązek zarządzania złożonością gatunku wielkoformatowego, od wyrównania płaszczyzny ogniskowej i długości miecha po podstawowe elementy, takie jak ostrość, czas otwarcia migawki i wybór przysłony.
Podobnie jak w przypadku wszystkich produktów Pagani, aparat Gibelliniego nie jest ani dla masowych konsumentów, ani dla osób o słabym sercu. Aparaty, z których 30 będzie początkowo dostępnych dla obecnych właścicieli samochodów Pagani, można dostosować do koloru skór i lakierów pojazdów. Towarzyszyć im będzie niestandardowy statyw Gitzo i odpowiednie etui podróżne.
Ilość sztuk jest ograniczona do 75 sztuk, a sprzęt kosztuje 75 000 euro (353 000 złotych) za sztukę, te specjalne instrumenty prawdopodobnie znajdą drogę zarówno dla mocno zapalonych fanów fotografii.