Konglomerat rozrywkowy ogłosił na początku tego tygodnia, że kupił statek Global Dream, siostrzaną jednostkę do drugiej, która miała być największym statkiem wycieczkowym na świecie, zanim została zezłomowana z powodu pandemii Covid-19. Disney zakończy teraz budowę jednego z pechowej rodziny statków. Przewidywana data ukończenie budowy to 2025 roku.
Global Dream stoi niedokończony w byłej stoczni MV Werften w Niemczech odkąd stocznia ogłosiła bankructwo na początku tego roku z powodu pandemii. Disney planuje współpracować z inną niemiecką stocznią – Meyer Werft, aby dokończyć budowę wycieczkowca. Po ukończeniu statek zostanie przemianowany i ozdobiony kolorami inspirowanymi Myszką Miki, które można znaleźć na pozostałych statkach Disney Cruise Line.
Nie ogłoszono jeszcze listy spodziewanych udogodnień, ale firma powiedziała, że statek będzie oferował „innowacyjne doświadczenia marki Disney wraz z olśniewającą rozrywką, światowej klasy restauracjami i legendarną obsługą gości, która wyróżnia Disney Cruise Line”. Statek, który będzie bazował poza Stanami Zjednoczonymi, będzie również jednym z pierwszych napędzanych niskoemisyjnym zielonym etanolem.
Gotowy wycieczkowiec pomieści 6000 pasażerów i około 2300 członków załogi. To sprawiłoby, że byłby mniejszy niż spodziewano się po jego siostrze – Global Dream II, która miała mieć miejsce dla 9 000 pasażerów – ale Global Dream o wyporności 208 000 ton brutto nadal będzie siódmą co do wielkości na świecie mierząc ponad 341 metrów i największą we flocie Disneya. Firma nie ujawniła ile zapłaciła za Global Dream, poza plotkami, że jednostka została nabyta po „korzystnej cenie”.
„Nasze statki wycieczkowe dają nam wyjątkową okazję do przeniesienia się do krainy Disneya fanom bez względu na to, gdzie się znajdują, a dodanie tego statku sprawi, że wakacje Disney Cruise Line będą dostępne dla większej liczby rodzin niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Josh D’Amaro, prezes Disney Parks, Experiences and Products.
Bez względu na to co stanie się ze statkiem, czeka go lepszy los niż jego rodzeństwo. Global Dream II był również w trakcie budowy przez MV Werften, kiedy firma ogłosiła upadłość. Na początku tego roku projekt został całkowicie zezłomowany, mimo że do tego czasu kosztował już 1,4 miliarda dolarów. Kolejne prawie ćwierć miliarda dolarów byłoby potrzebne do ukończenia budowy, co może wyjaśniać dlaczego nikt nie próbował uratować projektu.