Spowolnienie gospodarcze i lekko spadające ceny sprzedaży używanych, luksusowych zegarków wywołały niepokój na rynku, ale sprzedawcy zegarków i eksperci twierdzą, że najlepsze jest jeszcze przed nami.
Luksusowe zegarki notują rekordowe wyniki od 2020 r., a najbardziej poszukiwane egzemplarze – takie jak Rolex Daytona i Patek Philippe Nautilus 5711 – sprzedawano je nawet cztery razy drożej niż ich ceny detaliczne w szczytowym momencie.
Jednak we wrześniu i październiku ilość transakcji wyhamowała wraz ze spadkiem cen na rynku wtórnym. Według serwisu WatchCharts, który śledzi ceny odsprzedaży zegarków z najwyższej półki, ogólny indeks rynkowy spadł o ponad jedną czwartą od szczytu w maju 2022 r.
Spadek na rynku wtórnym może być wczesnym wskaźnikiem osłabienia popytu na rynku pierwotnym – uważa Adam Cochrane, analityk rynku detalicznego i dóbr luksusowych w Deutsche Bank.
Na horyzoncie pojawiają się potencjalne wyzwania: oznaki spowolnienia w wydatkach na produkty luksusowe, zwłaszcza w USA. Nadto do tego dochodzi dalszy ciąg dalszy ograniczeń z powodu pandemii covid-19, które zabraniają podróży międzynarodowych z Chin, oraz niepewna gospodarka światowa mogą zagrozić turbodoładowanej passie tej kategorii.
Branża pozostaje jednak optymistyczna. Dealerzy zegarków twierdzą, że spadające ceny odsprzedaży odzwierciedlają raczej korektę rynku niż trwałe pogorszenie koniunktury. Sprzedaż na pierwotnym rynku zegarków utrzymuje się na wysokim poziomie. Holding Richemont do którego należą Piaget i IWC Schaffhausen, odnotował wzrost sprzedaży o 22 procent rok do roku w pierwszej połowie 2022 roku. Swatch Group do którego należy Omega i Breguet, również odnotowała 7-procentowy wzrost sprzedaży w tym samym okresie.
„Całkowity rynek luksusowych zegarków jest ogromny, zarówno nowych, jak i używanych” – powiedział Russell Kelly.
Szał luksusowych zegarków
Spadające ceny odsprzedaży to naturalna reakcja na szaleństwo popytu w okresie intensywnego tworzenia się bogactwa w 2020 i 2021 roku, według Tima Stracke’a, współdyrektora Chrono24, jednego z największych internetowych rynków nowych i używanych ekskluzywnych zegarków.
„Istnieje wiele czynników, w tym obfitość taniego kapitału, która napędzała popyt” – powiedział Stracke, wskazując na niebotyczne wyceny technologii i kryptowalut w zeszłym roku. „Wiele osób zaczęło kupować zegarki, więc naturalnie ich wartość wzrosła”.
Na przykład, kiedy Patek Philippe wprowadził w zeszłym roku limitowaną edycję modelu Nautilus 5711/1A-018 we współpracy z Tiffany & Co. o wartości detalicznej 52 635 dolarów, pierwszy egzemplarz sprzedano na aukcji za 5,35 miliona dolarów. Widząc okazję do wymiany podobnych modeli za cenę 10 lub więcej razy wyższą niż pierwotna, kupujący zalali rynek wtórny.
„Ci ludzie mieli nie tylko zamiłowanie do zegarków, ale także zamiłowanie do zysku” — wyjaśnił Stracke. Rynek odsprzedaży sneakersów odnotował podobny spadek w ostatnich miesiącach.
Co więcej, obecnie jest po prostu o wiele więcej osób zainteresowanych luksusowymi zegarkami w porównaniu z poprzednimi dziesięcioleciami, stwierdził rozmówca z platformy Wind. Zjawisko, które zaczęło się jeszcze przed pandemią, obejmuje różne poziomy dochodów i progi podatkowe, dzięki wzrostowi rozpowszechnienia w kulturze masowej.
„Widzisz to w hip-hopowych teledyskach i na Instagramie na całym świecie” – powiedział Wind. „Ludzie interesują się tym jak żyją bogaci, co doprowadziło do znacznie większego zainteresowania zegarkami”.
Ogólnie rzecz biorąc, na rynku pierwotnym nadal istnieje znacznie większy popyt niż podaż zegarków. Na przykład kupno nowego Rolexa od certyfikowanego sprzedawcy pozostaje niezwykle trudne dla potencjalnych kupujących.
Nautilus i inne znane marki takich jak Rolex, Patek i Audemars Piguet wciąż osiągają ceny od dwóch do czterech razy wyższe niż oryginalne na platformach z używanymi rzeczami. Tymczasem inne modele marek, w tym należące do Swatch Group Omega i Cartier, nie odnotowały spadku cen, zauważył nasz rozmówca.