Ineos Automotive zaprezentowało swój trzeci model, nieco mniejszy, elektryczny SUV, mimo wszystko bardziej nastawiony na jazdę po drogach. Ineos Fusilier został zaprezentowany przez założyciela marki, brytyjskiego miliardera Sir Jima Ratcliffe’a w The Grenadier – jego pubie w ekskluzywnej dzielnicy Londynu Belgravii.
Pomysł na Ineos Automotive zrodził się przy barze, a pierwszy model nosi nazwę od dawnego napoju dla żołnierzy.
Nowy model Ineos Fusilier nawiązuje do wojskowej nomenklatury SUV-a Grenadier i pick-upa z załogową kabiną Quartermaster, ale zamienia ich proste, wytrzymałe, nieco rolnicze podwozie i silniki spalinowe BMW na silnik elektryczny na każdej osi i akumulator Samsung, który zapewnia zapewni zasięg około 400 kilometrów.
Pomimo specjalnie zaprojektowanego podwozia „deskorolkowego” pojazdu elektrycznego, które powinno zapewniać lepsze zachowanie na drodze niż bardziej wytrzymały Grenadier, model Fusilier stara się dorównać swemu rodzeństwu pod względem osiągów w terenie.
Aby mieć pewność, że bez problemu zabierze Cię poza utarte szlaki oferowana będzie również wersja z większym zasięgiem w której mały, bardzo wydajny silnik benzynowy pracujący na stałych obrotach będzie w stanie doładować akumulator. Wersja REX będzie wyposażona w nieco mniejszy zestaw akumulatorów niż wersja BEV, zapewniając zasięg na samym napędzie elektrycznym wynoszący około 434 kilometrów, ale znacznie zwiększając zasięg przy pracującym silniku benzynowym.
Średnia emisja zanieczyszczeń w dalszym ciągu będzie wynosić około jednej czwartej emisji SUV-a z silnikiem ICE.
Stylizacja zewnętrzna jest dziełem byłego projektanta jachtów Toby’ego Ecuyera, który stworzył jachty Sir Jima, a obecnie jest dyrektorem ds. projektowania w całej Grupie Ineos. Grenadier był krytykowany za podobieństwo do oryginalnego Land Rovera Defendera, a nowy Fusilier wykazuje więcej niż przelotne podobieństwo do Mercedesa-Benz Klasy G, obok którego będzie produkowany w ramach umowy przez firmę Magna w Austrii.
Ineos Fusilier jest konstrukcją o lepszych właściwościach aerodynamicznych niż Grenadier. Zachowuje wiele charakterystycznych cech konstrukcyjnych Grenadiera, takich jak odsłonięte zawiasy drzwi i szyny montażowe akcesoriów zewnętrznych, ale jego mniej pionowy profil wygląda bardziej dynamicznie i został wyraźnie zoptymalizowany pod kątem aerodynamiki, aby zmniejszyć opór i zwiększyć zasięg.
Wnętrze nie zostało jeszcze zaprezentowane, ale będzie nawiązywać do analogowego designu, co może stanowić spore zaskoczenie w dobie projektowania samochodów z wieloma ekranami bez fizycznych przycisków.
„Musimy produkować pojazdy elektryczne, czy nam się to podoba, czy nie, a robimy to ponieważ są dobre dla świata” – powiedział Sir Jim podczas prezentacji Ineos Fizylier.
„Wszyscy w Europie coraz częściej wybierają pojazdy elektryczne, ale klienci w USA są mniej przekonani i uważamy, że będzie więcej niż jedna odpowiedź. Konsument powinien mieć wybór. Nie można nikomu na siłę wcisnąć jednego rozwiązania, bo nie każdemu będzie ono odpowiadać. Lubimy robić rzeczy inaczej i kwestionować różne rzeczy, dlatego kilka miesięcy temu zatrzymaliśmy się i poprawiliśmy zasięg„
„Mieszkam w Monako i jeżdżę tam elektrycznym Smartem. Jest idealny – mam zerowy poziom lęku. Ale jeśli jadę na narty do Courchevel wezmę mojego benzynowego grenadiera lub klasę G. Gdybym dzisiaj kupował Fusiliera, kupiłbym wersję z większym zasięgiem. Nadal byłby to pojazd elektryczny i nadal czułbym się z tym dobrze”.
Dodanie drugiej opcji układu napędowego przesunie datę sprzedaży Fusiliera o około sześć miesięcy – do pierwszej połowy 2027 r.
Ceny nie zostały potwierdzone, ale sam akumulator kosztuje trzy razy więcej niż benzynowe układy napędowe w modelu Grenadier, nieco mniejszy nowy samochód będzie droższy. Oczekuje się, że wielkość sprzedaży będzie podobna i podobnie jak w przypadku Grenadiera, największym rynkiem dla modelu Fizylier będą Stany Zjednoczone.
Trwają również prace nad czwartym, mniejszym SUV-em Ineos, ale pozostaje on na wczesnym etapie projektowania.