Gdy patrzysz na twarz Brada Pitta zastanawiasz się jaki jest sekret powolnego starzenia przeszło sześćdziesięcioletniego aktora? Genetyka? Zastrzyki? Połączenie tych dwóch? Jak prawdziwy Benjamin Button, hollywoodzki zawodnik wagi ciężkiej wydaje się starzeć w odwrotnym kierunku. Okazuje się, że powodem może być jego nowa, wysokiej klasy linia kosmetyków do pielęgnacji skóry Le Domaine.
58-letnia gwiazda, która do tej pory wystąpiła w około 50 filmach i wyprodukowała 16 innych, nigdy nie bała się podjąć nietuzinkowego projektu. Poza karierą filmową trwającą trzy dekady, w której zdobył wiele Oscarów, Złotych Globów i nagród BAFTA, Pitt stał się eko wojownikiem, producentem wina, a teraz dostawcą produktów do pielęgnacji skóry.
„Używam tego przez ostatni rok” – powiedział Pitt w komunikacie podczas niedawnego lunchu w Château Miraval, jego winnicy w Prowansji – „nie wprowadziłbym tego na rynek, gdybym nie zauważył różnicy”. Tak, to ta sama winnica o którą walczył z byłą żoną Angeliną Jolie.
Pomysł na markę Le Domaine zrodził się z istniejącego partnerstwa między Pittem a rodziną Perrin. Perrinowie produkują wino w słynnym Château de Beaucastel od 1909 roku. Ta historyczna posiadłość położona w pobliżu wioski Châteauneuf-du-Pape w dolinie Rodanu, była pionierem biodynamicznej uprawy winorośli.
Jest to również jedna z niewielu winnic, która wykorzystuje 13 odmian winogron z których trzy można znaleźć w asortymencie Le Domaine.
Po tym, jak Pitt kupił Château Miraval w 2008 roku, poprosił rodzinę Perrins o pomoc w poprawie jakości owoców. To zapoczątkowało nomen omen owocną relację zakorzenioną we wspólnym szacunku dla ziemi na której gospodarzą.
Ich wspólne podejście do produkcji wina polega na harmonijnej współpracy z ziemią, aby zapewnić maksymalizację każdej jej soczystej części. Jak to ujął Pitt: „W naturze nie ma odpadów”.
Rzeczywiście, Marc Perrin winiarz w piątym pokoleniu, który wraz z Pittem założył Le Domaine, powiedział, że jego rodzina spędziła 10 lat pracując z dwoma światowej sławy naukowcami, próbując ustalić najlepszy sposób na przetworzenie wytłoków winogronowych – miąższu pozostałego po wytworzeniu wina.
Otrzymali formułę, która maksymalizuje działanie przeciwutleniające trzech różnych winogron. Pitt, który „przez długi czas rzucał się na pomysł stworzenia linii do pielęgnacji skóry” był zaintrygowany tymi badaniami i zaczął pracować z Perrins nad całkowicie naturalnymi produktami na pograniczu zrównoważonego rozwoju i nauki.
Oczywiście nie jest to nowa koncepcja. Istnieje wiele zielonych marek produktów do pielęgnacji skóry, które wykorzystują biotechnologię do tworzenia silnych składników o niewielkim wpływie na środowisko. Jednak tym, co wyróżnia Le Domaine, jest sposób w jaki jest skierowany na starzenie się.
Odpowiednia dla każdego rodzaju skóry formuła oparta jest na dwóch nowych opatentowanych składnikach. GSM10 to silny przeciwutleniacz pozyskiwany z nasion i skórek winogron odmian Grenache, Syrah i Mourvèdre Beaucastel.
Profesor Pierre-Louis Teissedre z Instytutu Nauk o Winorośli i Wina Uniwersytetu w Bordeaux odkrył, że połączenie tych specyficznych polifenoli winogronowych opóźnia utlenianie na poziomie komórkowym i zwalcza kolagenazy (grupę enzymów rozkładających kolagen) w celu ochrony skóry.
Tymczasem ProGR3 to połączenie naturalnych cząsteczek pochodzących z wąsów winorośli, ekstraktu z rumianku i zielonej herbaty, które spowalniają oznaki starzenia. Ten składnik jest pomysłem dr Nicolasa Lévy’ego, który przez ostatnie 20 lat badał niezwykle rzadkie zaburzenie znane jako progeria, które powoduje przedwczesne, przyspieszone starzenie się dzieci.
Lévy odkrył, że mechanizm tej choroby, polegający na gromadzeniu się toksycznego białka zwanego progeryną, w rzeczywistości wpływa na nas wszystkich – tylko w znacznie wolniejszym tempie. ProGR3 zmniejsza zatem toksyczność progeryny i koryguje nieprawidłowości skórne spowodowane naturalnym starzeniem się.
Le Domaine oferuje cztery produkty, które nadają się do ponownego napełnienia i prawie w całości nadają się do recyklingu. Każdy produkt z linii genderless jest wegański i zawiera wyłącznie naturalne składniki (bez silikonów, parabenów i innych nieprzyjemnych zapachów).
Flagowym produktem jest Serum (385 USD za butelkę z pompką o pojemności 1 uncji lub 350 USD za uzupełnienie).
Jedwabista formuła łączy ultra wysokie stężenie dwóch głównych składników z roślinnymi komórkami macierzystymi z dwóch odmian kwiatów winorośli, kojącą wodą winogronową i kwasem hialuronowym, aby nawilżać i zmniejszać widoczność drobnych zmarszczek. Zespół twierdzi, że ma intensywny efekt wypełniający i twierdzi, że w ciągu 28 dni wywoła efekt przeciwstarzeniowy.
Krem (320 USD za słoik o pojemności 1,7 uncji lub 270 USD za uzupełnienie) ma dobre działanie GSM10 i ProGR3, wraz z odrobiną organicznej oliwy z oliwek z Miraval, trochę masła shea, wody winogronowej i ajurwedyjskiego ekstraktu roślinnego, który zwalcza wygląd zmęczenie. (To także ulubiony produkt Pitta.) Ma konsystencję bitej śmietany i pozostawia cerę gładszą, jędrniejszą i bardziej promienną.
Aktor mówi, że dzięki temu jego „skóra jest znacznie wygodniejsza w kalifornijskim słońcu”. Istnieje również alternatywa Fluid Cream (310 USD za butelkę 1,7 uncji lub 260 USD za uzupełnienie), jeśli wolisz lżejszą konsystencję. Wreszcie Emulsja Oczyszczająca (80 USD za butelkę o pojemności 3,4 uncji) to mieszanka GSM10 i uspokajającej wody winogronowej, która odtruwa skórę i usuwa wszelkie zanieczyszczenia.
Wszystkie cztery produkty (z wyjątkiem Serum) mają lekki, elegancki zapach stworzony przez Grasse, który łączy korzeń irysa i kwiat pomarańczy z subtelnym piżmem i nutami drzewnymi. Słoiki i butelki są wykonane z wysokiej jakości szkła z recyklingu, podczas gdy piękne dębowe korki są wykonane ze skrawków beczek po winie Beaucastel.
Pitt opisuje ogólny projekt jako „minimalistyczny i sensoryczny”. Opakowania to głównie papier pozyskiwany w sposób odpowiedzialny, a wszelkie użyte tworzywa sztuczne są poddawane recyklingowi. Otrzymasz również kilka opakowań podróżnych, które ułatwią przenoszenie produktów przez kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku.
Chociaż Pitt był zaangażowany w każdy etap procesu twórczego, mówi, że Le Domaine nie ma być „marką celebrytów” i nie będzie miał reprezentującej ją „znanej twarzy”. Zamiast tego nazywa ją „gamą kosmetyków przeciwstarzeniowych dla każdego mężczyzny i każdej kobiety”.
W tym celu wszystkie cztery produkty zostały ocenione w rygorystycznych badaniach klinicznych na dużej grupie 150 ochotników (zarówno mężczyzn, jak i kobiet). Wyniki, zdaniem dwóch wspomnianych naukowców, były najwyższe z możliwych dla wszystkich kosmetyków dostępnych na rynku.
Serum, krem i emulsja oczyszczająca Le Domaine będą dostępne od września w wybranych sklepach, a krem w płynie zostanie wprowadzony na rynek w styczniu 2023 roku.