Czy Twoim celem jest wypełnienie muzyką sali odsłuchowej wielkości stadionu, czy intymnej przestrzeni, w której słuchacz znajduje się zaledwie kilka kroków od głośników i cieszy się z bycia otaczanym przez wysokiej jakości dźwięk? A może głównym celem jest odtworzenie stentorowego basu organów piszczałkowych, czy może powtarzanie szybkości i siły perkusyjnej jazzowego combo? Czy krystaliczna czystość głosu solowego jest najważniejsza, czy też pełna moc stosu Marshalla jest właśnie tym, co zalecił Twój lekarz? A może szukasz i potrzebujesz tego wszystkiego?
Każdy opis projektu głośnika zaczyna się od wyboru przetworników. Czy są to przetworniki elektrodynamiczne czy elektrostatyczne, stożkowe czy planarne, obciążone tubą, czy też inne nowatorskie urządzenie do przenoszenia powietrza? Rozmiar i konstrukcja obudowy mają wiele wspólnego z wydajnością i ceną. Ostatecznie żaden głośnik nie robi tego wszystkiego, chociaż niektórzy są bardzo bliscy sprawdzenia wszystkich „pudełek”. Nic nie zastąpi słuchania, a jeśli podoba ci się to, co słyszysz, nie ma też złego wyboru. Te trzy głośniki mają szalenie różne podejście do sposobu tworzenia muzyki i każdy z nich jest wysoce dizajnerski.
Spis treści
DeVore Fidelity Orangutan O/baby
Producent z Brooklynu John DeVore, zyskał reputację w kręgach high-end audio dzięki tworzeniu głośników o niezwykłej czystości i naturalności. DeVore Fidelity ma dwie serie: Gibbon i Orangutan, z których ta ostatnia to linia szczególnie wydajnych konstrukcji, dobrze nadających się do stosowania ze wzmacniaczami lampowymi małej mocy. Spośród nich Orangutan O/96 stał się kultowy ze względu na zdolność do renderowania instrumentów i głosów z niezwykłą finezją i szczegółowością.
Tę samą znakomitą sygnaturę dźwiękową można znaleźć w Orangutan O/baby – zasadniczo zminiaturyzowanym O/96, który wykorzystuje rogowy tweeter z tekstylną kopułką i nowy siedmiocalowy głośnik niskotonowy. Małe obudowy — tylko 35 cali wysokości z opcjonalnymi stojakami — kryją w sobie szanowany zakres częstotliwości od 38 Hz do 25 kHz. A przy łagodnej impedancji 8 omów i skuteczności 90 dB, O/Baby, dostępny za 27 000 złotych za parę, może naprawdę ładnie grać przy zaledwie odrobinie mocy wzmacniacza.
Klipsch Jubilee
To głośnik, który pionier audio Paul Klipsch zawsze chciał zbudować, ale nigdy nie był w stanie wprowadzić na rynek. W duchu zmarłego założyciela, jego tytułowe atelier wydało Jubilee, wycenione na 171 000 złotych za komplet. Mierzący ponad 180 cm wysokości i ważący ponad 180 kilogramów, przyćmiewa nawet gigantycznego Klipschorna, który jest jednym z flagowych produktów firmy od 1946 roku. Kilka razy większe niż w przypadku konwencjonalnych systemów, co skutkuje głośnością dobrą dla sal koncertowych przy zaledwie kilku watach mocy wzmacniacza.
Magiczna sztuczka Jubilee polega na stworzeniu iluzji występu na żywo. Dwa 12-calowe głośniki niskotonowe z włóknem kompozytowym zanurzają się aż do 18 Hz, podczas gdy zwrotnica następuje przy niskim poziomie 340 Hz – eliminując potrzebę stosowania głośnika średniotonowego – do 5-calowego sterownika kompresyjnego działającego przez ogromny tubus dostrojony dla zbalansowania dyspersja. Zewnętrzna aktywna zwrotnica z cyfrowym przetwarzaniem sygnału dostosowuje korekcję dla uzyskania optymalnego dźwięku.
Malbork Warsaw
Projektant Daniel Fajkis nie lubi prostych, stojących form, tych wewnętrznych odbić typowych dla obudów głośników o równoległych bokach, które mogą powodować wszelkiego rodzaju zakłócenia odsłuchowe, w tym zniekształcenia i anomalie jeśli chodzi częstotliwość. Aby pozbyć się tego problemu, jego Malbork Warsaw (nazwany na cześć polskiego dziedzictwa Fajkisa) zaczyna życie jako 100 kilo aluminiowych półfabrykatów, które wymagają trzech tygodni obróbki CNC, aby stworzyć pojedynczą jednostkę, która składa się z pięciu oddzielnych komór geometrycznych, z których każda zawiera jeden głośnik. Gotowy głośnik jest wyceniony na ponad 300 000 złotych za parę i ma ponad 120 centymetrów wysokości i waży 50 kilo.
Nad potężnym głośnikiem niskotonowym ze stożkiem polipropylenowym unoszą się dwa karbowane, aluminiowe przetworniki stożkowe, które obsługują krytyczne częstotliwości średniego zakresu, pomiędzy nimi znajduje się wstęgowy głośnik wysokotonowy w otwartej obudowie, który wykorzystuje dyspersję skierowaną do tyłu tego przetwornika, aby zaprezentować głęboką scenę dźwiękową i realistyczną atmosferę pomieszczenia, odtwarzając częstotliwości do niesłyszalnych 30 kHz.
Chociaż nasze głośniki są projektowane, konstruowane i montowane w Stanach Zjednoczonych, pozostajemy wierni naszemu polskiemu dziedzictwu. Nazwa „Malbork” wywodzi się od największego i najbardziej wpływowego historycznie zamku krzyżackiego w Polsce. Natomiast nazwa „Warszawa” reprezentuje najważniejsze miasto Polski: jej stolicę, a także reprezentuje naszego najważniejszego mówcę.