Kręcono tu sceny do Jamesa Bonda. Członkowie rodziny Napoleona Bonaparte nazywali Denham Place domem. Nawet finansista JP Morgan wynajął kiedyś tę rezydencję jako swój angielski azyl. A teraz masz szansę stać się właścicielem kawałka historii Wielkiej Brytanii.
Wybudowana w 1688 roku wiejska rezydencja klasy I jest oferowana za ogromne 75 milionów funtów (390 milionów złotych) przez niezwykle bogatego potentata biznesowego Mike’a Jatanię. 43-hektarowa posiadłość w Buckinghamshire znajduje się zaledwie 30 minut od centrum Londynu i obejmuje zmodernizowany dwór o powierzchni 8700 metrów kwadratowych. Na terenie kompleksu znajduje się również wozownia wpisana na listę zabytków II stopnia z wcześniej zatwierdzonymi planami przekształcenia jej w spa z siłownią, sauną, łaźnią parową, strefami zabiegowymi i odkrytym basenem.
W ponad 300-letniej historii nieruchomości służyła ona jako rezydencja królewska dla Józefa-Napoleona Bonaparte i Hieronima-Napoleona Bonaparte w latach 1834-1844. Mniej więcej dekadę później JP Morgan wydzierżawił okazałą posiadłość do 1913 roku. Niedługo potem w 1930 roku wprowadził się do niej brytyjski dyplomata Lord Robert Vansittart, podążając za koproducentem Bonda – Harrym Saltzmanem. Saltzman był tak zafascynowany pałacem, że wykorzystał go jako miejsce kręcenia serii filmów o agencie 007. Przede wszystkim pałac występował jako biuro M w filmie Żyj i pozwól umrzeć.
„Dzięki znakomitemu pochodzeniu, w skład którego wchodzą członkowie rodziny królewskiej, potentat bankowy i znani producenci filmowi, Denham Place to prawdziwy klejnot” — powiedział w komunikacie prasowym Gary Hersham, dyrektor i założyciel Beauchamp Estates. „W ciągu ostatnich trzech lat zaobserwowaliśmy znaczny wzrost liczby rodzin UHNW (bogaty klient indywidualny) poszukujących dużych wiejskich posiadłości w pobliżu centrum Londynu, zapewniających im idealny dom, w którym mogą całkowicie kontrolować swoje życie osobiste i biznesowe”.
Dwór z 12 sypialniami przeszedł ośmioletnią gruntowną renowację w rękach wielokrotnie nagradzanego projektanta Alexandra Kravetza. Obecnie ma ogrzewanie podłogowe w całym budynku, klimatyzację w głównych pokojach i inteligentną technologię. Wewnątrz znajdziesz także aż 14 łazienek, kuchnie rodzinne i cateringowe, prywatna kaplica i winda. Na szczęście wciąż pozostało mnóstwo elementów z epoki. Strzeliste 16-metrowe sufity, skrzydła okienne z epoki i ozdobne tynki. Dekoracyjne detale, takie jak ręcznie malowane freski, złote płatki i niestandardowe kryształowe żyrandole dodają bogactwa, podczas gdy na zewnątrz otoczony murem ogród i tereny zielone inspirowane były Wersalem.
„Od czasów anglosaskich, aż do obecnych Denham Place miał tylko siedmiu właścicieli. Każdą rodzina wprowadzała ulepszenia i przekazywała nowemu właścicielowi ulepszoną spuściznę” — dodaje James Crawford partner i szef Super Prime Team w Knight Frank. „Poza nabyciem jednego z królewskich pałaców Crown Estate nie ma nic o tej wielkości ani proweniencji tak blisko centrum Londynu”.